👉 Księgowanie mentalne to nic innego niż kategoryzowanie poszczególnych rzeczy, takich jak np. czas czy wydatki. Są to takie mentalne szufladki, do których mentalnie "wkładamy" albo z których "wyjmujemy". Zjawisko odkrył Richard Thaler w latach 80 i jest błędem poznawczym 😉
📢 Trafiając na poniższego demotywatora (ze strony - demotywatory.pl) przypomniałam sobie o zjawisku 👉księgowania mentalnego.
👉 Księgowanie mentalne to nic innego niż kategoryzowanie poszczególnych rzeczy, takich jak np. czas czy wydatki. Są to takie mentalne szufladki, do których mentalnie "wkładamy" albo z których "wyjmujemy". Zjawisko odkrył Richard Thaler w latach 80 i jest błędem poznawczym 😉
Ze zjawiskiem księgowania umysłowego wiążą się dwie zasady:
👉 Zasada rozdzielania zysków. Bardziej cieszymy się z wielu małych zysków, niż z jednego większego. W naszych umysłach księgujemy takie korzyści jako coś korzystniejszego. Do gry dochodzi nam układ nagrody, który jest aktywowany więcej razy, i więcej razy nas nagradza. Przykładowo: bardziej cieszymy się z trzech małych upominków niż z jednego, większego.
👉 Zasada łączenia strat. Zgodnie z teorią perspektyw Twerskiego i Kahnemanna - strata boli 1.7x bardziej niż zysk. Księgując mentalnie, wolimy stracić raz dużą sumę pieniędzy niż ponosić wiele małych strat.
W codziennym życiu możemy spotkać dużo przykładów na księgowanie mentalne. Jednym z typowych jest zarządzanie czasem. XXI w charakteryzuje się chronicznym brakiem czasu. Ciągle gonimy, pędzimy i w pogodni księgujemy przykładowo:
- 🔴 czas spędzony na dojeździe do pracy i z pracy jako czas w pracy
- 🔴 czas spędzany z dziećmi jako czas dla rodziny
- 🔴 czas spędzany na zakupach jako czas dla rodziny
- 🔴 czas spędzony w łazience jako czas na pielęgnację
- i tak dalej.
W efekcie kładziemy się wieczorem, zmęczone i mówmy - nie mamy czasu dla siebie aby poczytać książkę, posłuchać muzyki... Czy aby na pewno? Jeżeli dojeżdżamy do pracy komunikacją, możemy zabrać czytnik eBook-ów ze sobą i poczytać w pociągu, autobusie czy tramwaju. Jeżeli jedziemy samochodem, możemy używać audiobook-ów. Zmieniamy kategoryzację czasu na czas wolny 😉
👉 Z wydatkami wiąże się jeszcze jedno ciekawe zjawisko, które opisał autor obrazka, na które powinnyśmy bardzo uważać. Nasze pokolenie używa portfela, a telefon (co jest błędną nazwą obecnych urządzeń, też związaną z błędami kategoryzacji) służy do dzwonienia. Zobaczmy, jak nasz umysł odbiera czynność płacenia portfelem np. za kawę.
- 🔴 wyjmujemy portfel (otwieramy mentalną szufladkę - wydatki na życie)
- 🔴 wyciągamy z portfela pieniążek lub kartę i płacimy (wyciągamy z mentalnej szufladki)
- 🔴 wkładamy portfel (zamykamy mentalną szufladkę)
📣 Jak napisałam wcześniej, w naszym umyśle telefon nie jest połączony z wydatkami i nie następuje proces mentalnego księgowania. Sama się na to złapałam, jak podłączyłam swoją kartę płatniczą do telefonu i przestałam używać portfela.
👉Czy można sobie z tym jakoś poradzić? Tak, zmienić umysłową kategorię telefonu na urządzenie do płacenia i każdorazowy wydatek, za pomocą telefonu, również księgować mentalnie jako wydatek na życie w podobnym schemacie:
- 🔴 wyciągamy telefon i uruchamiamy aplikację do płacenia (otwieramy mentalną szufladkę - wydatki na życie)
- 🔴 płacimy (wyciągamy z mentalnej szufladki)
- 🔴 zamykamy aplikację do płacenia i chowamy telefon (zamykamy mentalną szufladkę)
Przy treningu nowej umiejętności, ważna jest higiena, czyli unikamy sytuacji w której jednocześnie rozmawiamy przez telefon, na chwilę go odkładamy, płacimy, po czym znowu przykładamy do ucha i kontynuujemy rozmowę. Nasz umysł się uczy i bardzo lubi klarowne i jednoznaczne sytuacje 😀